"Czwarta Małpa" - J. D. Barker

Autor: J. D. Barker
Tytuł: "Czwarta Małpa"
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 432

"Czwarta Małpa" zawładnęła bookstagramem. Dosłownie. Kiedy wchodziłam na instagram, na każdym kroku spotykałam się ze zdjęciami i opisami tej książki. Dużo osób polecało tę pozycję, a osobiście nie spotkałam się na blogach z negatywną opinią na jej temat. Trochę obawiałam się, że jak w przypadku "Dziewczyny z pociągu" jest tu dużo szumu o mocno średnią książkę. Dlatego, kiedy moje ulubione bookstagramerki i blogerki w jednym - malgorzata_love_books oraz poczytalna_aga zaczęły mi ją polecać, wiedziałam, że czas po nią sięgnąć. Nie mogła dłużej stać na półce. O czym zatem jest książka, która zbiera wysokie noty i same zachwyty?

Zabójca Czwartej Małpy - #MK4 - to przydomek seryjnego mordercy, który w Chicago od jakiegoś czasu sieje postrach. Nikt nie wie jak wygląda, kim jest i skąd pochodzi. Jego tożsamość jest ogromną zagadką dla tamtejszej policji. Pewnego dnia pod kołami autobusu ginie pieszy. Od tego momenty śledztwo zaczyna nabierać rozpędu. Domniemaną ofiarą okazuje się być prawdopodobnie #MK4, ciężko jednak ustalić dane osobowe mężczyzny, bowiem jego twarz została zmasakrowana, a odciski palców nie widnieją w żadnej bazie danych. Przedmioty, które przy zwłokach odnajduje detektyw Sam Porter sugerują, że jest to właśnie Zabójca Czwartej Małpy. Tajemny pakunek natomiast zawiera odcięte ucho. A to oznacza, że gdzieś uwięziona jest następna ofiara #MK4. Pytanie czy wygrają z czasem i odnajdą miejsce, w którym jest ona przetrzymywana? Tym bardziej, że morderca zginął na miejscu i nikt nie jest w stanie określić miejsca jej pobytu...

źródło: lubimyczytac.pl
Morderce cechuje ten sam schemat działania. Porywa młode kobiety, córki biznesmenów, którzy dopuścili się poważnych przekrętów finansowych, a następnie wysyła części ich ciała do rodziny. Odnoszą się one do trzech mądrych małp. Obcięte uszy, język i wyłupione oczy mają przekazać odbiorcy informację "Nie widzę nic złego, nie słyszę nic złego, nie mówię nic złego".

Rozpoczynając lekturę "Czwartej Małpy" odnosi się wrażenie, że właśnie poznajemy zakończenie książki. Od pierwszych stron - jak na tacy - autor wykłada nam trupa. Ba! Jest nim domniemany morderca. Wraz z przewracanymi stronami dowiadujemy się jakie pobudki skłoniły go do posunięcia się do tak drastycznych morderstw. Akcja przedstawiona jest tu wielowątkowo. Śledzimy poczynania detektywa Portera, które mają na celu odnalezienie porwanej dziewczyny. My, czytelnicy mamy świadomość tego, że żyje, ponieważ autor przedstawia nam sytuację z jej perspektywy. Dowiadujemy się jaki strach towarzyszy komuś, kto utracił wolność i nie wiadomo czy ją odzyska. Wraz z rozwojem wydarzeń poznajemy również dziennik Zabójcy Czwartej Małpy, cofamy się zatem do jego dzieciństwa i na pozór normalnego życia. Ale czy oby na pewno takie ono było?!

Barker stworzył kawał dobrej książki. To rasowe połączenie thrillera z kryminałem. Porównanie do "Siedem" oraz "Milczenia owiec", które znajdziemy na okładce książki jest w tym przypadku trafione w dziesiątkę. Realistyczne opisy, niekiedy bardzo drastyczne dodają powieści charakteru. Bohaterowie książki nie są tu przypadkowi. Każdy jest wyrazisty, zapadający w pamięci. Nie ma zbędnych opisów, nużących opowiastek, za to znajdziemy intrygę i świetne zwroty akcji.

Nie żałuję, że Agnieszka i Małgosia namówiły mnie na odłożenie w kąt innych książek i zabranie się za lekturę "Czwartej Małpy", bo czas spędzony z tą powieścią zdecydowanie nie był czasem zmarnowanym.

Polecam 9/10






Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję:


Komentarze

  1. Mój dobry znajomy zachwalał tę książkę, Twoja opinia potwierdza, że jest to dobra książka, więc nie pozostaje mi nic innego, jak tylko przeczytać ją. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem w połowie tej książki i jest rewelacyjna! Dosłownie rozkoszuję się każdą stroną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy chwalą tę książkę, przez co nabieram na nią coraz większej ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niecierpliwie czekam, żeby się za nią zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na trochę zniknęłam ze świata booksfery i bokstagrama, więc pierwszy raz czytam o tej książce, ale czuje się niezwykle zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam wiele dobrych opinii na temat tej książki, jednak fakt, że była dosłownie wszędzie jakoś mnie od niej odstraszył :D Tak czy inaczej zapisuję ją na listę 'do przeczytania', bo to zdecydowanie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też sądziłam, że znowu PR zrobił swoje. Czasem szumu wiele, a później książka okazywała się przeciętna. A tutaj faktycznie świetna książka. Ba! Nawet lepiej niż dobra. Przyznam, że nie raz podczas czytania byłam zaskoczona. Czekam na drugi tom i jeszcze więcej emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Okay, nadrabiam zaległości na zaprzyjaźnionych blogach, więc mimo, że #mk4 wciąż czeka na półce skusiłam się i przeczytałam Twoją recenzję - która tylko utwierdziła mnie w tym, co już wiedziałam, że książek to kawałek dobrego kryminału i wydane na niego pieniądze nie poszły na marne :)

    she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz